
PS. Chodzą plotki. Chodzą słuchy. Chodzą, ale nic poza tym. Za cienkie w łydkach są. Jak cień się skradają. Niby ciemna materia, niby drażliwa, koląco-boląca. Ale słońce zachodzi i cień znika. Kolco-bolące paluszki chowają się w mroku, tam, skąd przyszły.
Cóż, jesień idzie. Nie da się ukryć- ludzie z nudów różne rzeczy robią. Co poradzisz... Jeden zbiera znaczki, drugi siedzi na ircu. Najprościej- olać.
No i... dlaczego nie.